"Obsesyjnie próbuję zaoszczędzić każdy najmniejszy okruch czasu, kilka sekund tu, jedna minuta tam. I nie jestem w tym osamotniony. Wszyscy dookoła – przyjaciele, koledzy, rodzina – zostali wciągnięci przez ten sam wir. (…)
Wrogiem staje się każdy człowiek i każde zjawisko, które staje nam na drodze, spowalnia nas i sprawia, że nie dostajemy tego, co chcemy i kiedy chcemy. (…)
Takie są właśnie konsekwencje naszej obsesji szybkości i oszczędzania czasu – wściekłość na drodze, wściekłość w samolocie, wściekłość na zakupach, wściekłość w związku, wściekłość w biurze, wściekłość na wakacjach, wściekłość na siłowni. Szybkość sprawia, że żyjemy we wściekłych czasach. (…)Brak ci czasu na książkę, którą dostałeś na Boże Narodzenie? Zapisz się na kurs szybkiego czytania. Dieta nie działa? Zrób sobie liposukcję. Nie masz czasu gotować? Kup mikrofalówkę. (…)
A jednak pewnych spraw nie można i nie należy przyspieszać. (…)
Są rzeczy, które potrzebują czasu, wymagają spowolnienia. "
"Pochwała powolności" - Carl Honore
*****
Do pisania bloga zabieram się od roku, ale paradoksalnie ciągle nie mam czasu.Dziś chcę zacząć od samego początku, czyli od pomysłu remontowania starej chaty na wsi.
Trafiam jednak na książkę "Pochwała powolności" Carla Honore, która spina wszystko o czym chciałabym tu pisać w jedną wielką całość.
Z pozoru nie związane z sobą: renowacja starych mebli, tradycja, zdrowa kuchnia, domowe przetwory, gry planszowe, pieczenie chleba czy mądrości naszych babć - wszystkie tematy mają wspólny mianownik. Tym mianownikiem jest wewnętrzna potrzeba spowolnienia, potrzeba którą odczuwam ja i wielu moich znajomych (nieznajomych pewnie też).
I nie chodzi tu o zamieszkanie w lesie, odcięcie się od wszelkich dóbr naszej cywilizacji, a raczej
o znalezienie czasu na to, co sprawia, że warto żyć.
Filozofia powolności, którą od dziś oficjalnie wyznaję, to próba odnalezienia równowagi i lepszego życia w tym szybkim świecie.
Zjechanie z najszybszego pasa codzienności.
Życie w swoim własnym tempie.
Czego i sobie, i Wam życzę.
„Kiedy rzeczy dzieją się zbyt szybko, nikt nie może być niczego pewien, nawet siebie samego”. - Milan Kundera -
Teraz Twoja kolej. Czy się ze mną zgadzasz, czy masz całkiem odmienne zdanie?
Proszę zostaw komentarz i napisz co myślisz - jestem bardzo ciekawa Twojej opinii.
Cieszę się, że zaczęłas. Im nas więcej tym lepiej. Mocno trzymam kciuki za chęci, samozaprcie i pomysły☺
OdpowiedzUsuńDziękuję za wsparcie :)
UsuńNo i serdecznie pozdrawiam
Spowolnienie i uważność prowadzi zawsze do tego, że nagle zauważasz, że czas przestaje biegnąć liniowo. Czyli nie myślisz już - teraz zakupy, potem dziecko z przedszkola/szkoły, dentysta/praca. Nie. :D To odmierzanie czasu już się kończy. ;) Istnieje tylko teraz zbieram płatki, teraz robię obiad, teraz żyję, teraz kocham, teraz jestem szczęśliwa...
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńPo kilkunastu latach tzw pracy zawodowej a raczej wysięgu do znikąd też zaczynam zwalniać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Życzę powodzenia i bezpiecznej prędkości :)
Usuń